wtorek, 4 grudnia 2012

21. Batman: Black and White


Wreszcie coś od DC, prawda? Mam nadzieję, że było warto tyle czekać, bo moim zdaniem zaczynam z grubej rury. Konkretniej - Batmanem. Z tych wszystkich komiksów, z którymi miałem kontakt, ten superman jest moim ulubionym. Nie byłem zachwycony filmami, ale za to komiksy zawsze robiły na mnie spore wrażenie.
Dziś przyszedł czas na recenzję czegoś wyjątkowego, wyłącznie w czerni i bieli, oznaczonego numerem 2/97. Oznacza to ni mniej ni więcej to, że ta oto 100-stronicowa książeczka ma już prawie 16 lat na karku.
Jest to wydanie specjalne - kolejny zbiór opowiadań. Wszystko zorganizowane w doskonały sposób. Możemy, na potrzeby recenzji, nazwać to antologią. Składa się ona z około dziesięciu historii, w której Batman odgrywa główną rolę. Każda przedstawia inny problem, innego bohatera i prawie zawsze kończy się to spektakularnym uratowaniem sytuacji przez naszego superbohatera.
Muszę przyznać, że w tym przypadku największą uwagę zwracałem na rysunki. Przede wszystkim dlatego, że każde z opowiadań było wykonywane przez innego artystę. To daje ogromne pole do popisu, a czytelnik może poznać twórczość wielu osób w zaledwie stu stronach.
Nie będę się wypowiadał co do treści. Jest klasyczna dla Batmana. Nie ma tutaj, o czym mówić. Na początku każdego opowiadania widać krótki opis autora i jego powiązanie z tym komiksem, powody dla których to zrobili itd.
Ostatnią sprawą, która zachwyciła mnie najbardziej był sposób przedstawienia postaci Batmana w każdej z historii. Można odnotować również fakt, że każdy rysownik w inny sposób wykorzystuje dwie jedyne dostępne barwy.
Podsumowując, ten komiks to klasyka. Uważam, że należy do kanonu w swoim rodzaju. Po prostu trzeba go przeczytać.

poniedziałek, 3 grudnia 2012

20. Przygody Selen [+18]


Z racji dwudziestego posta, co traktuję wyjątkowo, postanowiłem napisać recenzję czegoś specjalnego, do tej pory nieobecnego na blogu. Najpierw miał to być Batman, ale wcześniej zacząłem przeglądać translacje Dany'ego aż natrafiłem na Przygody Selen. Chciałbym na wstępie zaznaczyć, że jest to komiks wyłącznie dla dorosłych. Nie jest tak ze względu na wulgaryzmy. Jest to po prostu komiks erotyczny.

Nazywam się Selen... Jestem gwiazdą porno z Włoch. To pierwszy album opisujący moje przygody. Zmysłowe, niegrzeczne i co więcej... Można je obejrzeć. Dołącz do Mnie po drugiej stronie lustra, a nie pożałujesz wycieczki... 

Tak to mniej więcej wygląda. Na blogu Dany'ego dostępne są jeszcze dwie translacje - części 6 i 14. Są one ze sobą niepowiązane. Przynajmniej ja nie znalazłem żadnych zbieżności w fabule. Pierwsza część jest inna różna od reszty. Głównie pod względem ilości scen erotycznych. Tutaj jest ich naprawdę dużo. Przygody Selen ograniczają się właśnie do seksu. Wszystko narysowane jest w bardzo szczegółowy sposób, co zdecydowanie urzeczywistnia cały komiks. W dwóch pozostałych prezentuje się to nieco inaczej. Tam postawiono głównie na fabułę. Jest ona widoczna, ale uważam, że w tego typu komiksach nie powinna przeważać.
Jeden z anonimowych komentarzy mówił: Świetna seria, nareszcie erotyka z fajną kreską. Myślę, że to idealnie podsumuje tę krótką recenzję. Ciężko jest znaleźć skany tego komiksu, ale mam nadzieję, że w końcu mi się uda. Zachęcam do przejrzenia nawet z czystej ciekawości, bo jest to zupełnie inny rodzaj, niż mamy okazję czytać na co dzień.

sobota, 1 grudnia 2012

19.Planetary. Dookoła świata i inne opowiadania. Część 1.


Dzisiaj wreszcie nadszedł czas na coś, co wreszcie zaczyna pachnieć tematyką, która chyba najbardziej kojarzy mi się z komiksami. W końcu większość myśli pewnie o Spider-manie, Batmanie, X-men... Cokolwiek. A ci za to reprezentują oczywiście superbohaterów. Na klasyki przyjdzie jeszcze czas, ale aktualnie jestem po lekturze pierwszego tomu "Planetary".
Jest to nic więcej jak antologia. Ta część zawiera 3 opowiadania. Głównym bohaterem jest Snow - superbohater, który przeżył cały XX wiek, siedząc na odludziu i nic nie robią. W końcu przychodzi do niego członkini tytułowej grupy Planetary i oferuje mu pracę. Bez większego zastanowienia Snow zgadza się i w ten sposób rozpoczyna się jego przygoda.
Ogólnie fabuła nie jest zbyt skomplikowana - ratują świat. Docenić można jednak pomysł na tą intrygę, która ma przyciągnąć superbohaterów i zaintrygować ich na tyle, żeby się tam pofatygowali.
Wspominałem również o tym, że jest to antologia. I faktycznie tak jest. Każde z opowiadań ma inny skład. Powtarzają się niektóre nazwiska, ale w każdym z nich pojawia się ktoś nowy. To chyba najbardziej podobało mi się w tym wszystkim. Opowieści są całkiem interesujące, fragmentami wręcz przezabawne, kiedy czytam, że ktoś przez prawie 100 lat siedzi, nie jedząc nic, nie pijąc... Z tego co czytałem, to autorzy tych opowiadań to jakaś elita, bo w innych ich publikacjach przewijały się naprawdę znane tytuły.
Podsumowując, komiks oceniam na ogromny plus. Wszystko przeczytałem w niecałą godzinkę, przeglądając jak zwykle każdy rysunek i obserwując kreskę autora. Jest to zupełnie co innego jak w poprzednich. Jest w niej coś, co po prostu pachnie tymi nadprzyrodzonymi sprawami, super mocami itp. Nie wiem, czemu tak jest, ale mniej więcej ja tak to widzę. Drugi tom kupony razem z pierwszym, więc niedługo poinformuję o wrażeniach z kolejnej części.