czwartek, 29 listopada 2012

18. Jednorożec #1


Rok 1565. Odrodzenie... - Po tych dwóch zdaniach kupiłem ten komiks. Nawet nie czytałem, o czym będzie. Niesamowicie brakuje mi komiksów z tych czasów. Może nie konkretnie odrodzenie, ale cokolwiek opartego na przeszłości. Renesans, starożytność, może nowożytność albo i czasy wojny... Odbiegłem jednak nieco od tematu.
Fabuła jest już całkiem ambitna. Okres wojen religijnych. W Paryżu znajdowane są ciała lekarzy. Głównym bohaterem komiksu jest Ambroży Pare - królewski chirurg. Bada cały problem tej sprawy aż w końcu dowiaduje się, że on jest następny na liście owego mordercy. I tutaj kończy się jakiekolwiek nawiązanie do historii, bo pojawiają się jakieś dziwaczne stworzenia. Wygląda to okropnie, a przypomina jakieś takie smoki. Odwołując się do opisu - niezwykłe istoty.

Bez wątpienia nie można odmówić tej publikacji oryginalności. Chyba głównie za to ją cenię. Jest jedna kwestia, która nie przypadła mi do gustu. Otóż komiks ten łamie wszem i wobec znaną wszystkim zasadę show, don't tell. Z jednej strony strasznie tego nie lubię, bo właśnie za stosowanie się do tej reguły najbardziej ciągnie mnie do komiksów. Widać dzięki temu ogromny kunszt rysowników i sposób, w jaki przekazują wszystkie wątpliwości, zmagania głównego bohatera. Tutaj wszystko to jest obecne, ale podkreślone jest przynajmniej 2-3 rysunkami pełnymi tekstu na każdą kartkę. Z drugiej strony, nie mam pojęcia, jak to inaczej rozwiązać. Zazwyczaj zdarza się to w momentach, kiedy ktoś się wzburza i zaczyna podniesionym głosem opowiadać co to mu nie leży na sercu i co to się nie działo. Historie są najczęściej rozwiązywane jako kilkanaście obrazków w kwadratowych ramkach, jakbyśmy siedzieli w głowie osoby mówiącej. Tutaj jednak tego nie ma. Kreska jest naprawdę dobra, ale czasami nie widać jej spod chmurek.
Podsumowując, komiks oceniam mimo wszystko na plus. Pamiętam, że w West sytuacja była podobna, ale tam było to jakoś lepiej rozwiązane. Czytało się to bardziej płynnie i nic nie męczyło. Jednak tutaj najbardziej przemawia do mnie fabuła. Jeżeli rozwinie się to tak, jak myślę, to może z tego być dobry komiks.

PS Jakby ktoś znał tytuły jakichś takich komiksów tego typu, to byłym wdzięczny za rzucenie kilkoma tytułami. Mam na myśli właśnie klimaty średniowiecza, wojen, starożytności...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz