wtorek, 2 października 2012

13. Goliat


Po długiej przerwie znów wracam do świata komiksów i blogowania. Tym razem dorwałem się do swojego rodzaju odskoczni od reszty długich serii. Wziąłem się za "Goliata" w pełni stworzonego przez Toma Gaulda. Z tego co się dowiedziałem jest to jeden z najbardziej popularnych brytyjskich rysowników.
Zacznijmy jednak od samego pierwszego wrażenia. Otóż pozytywne odczucie pojawiło się jeszcze przed otworzeniem komiksu. Bowiem jest on wydany w rewelacyjny sposób. Surowa okładka tak naprawdę zdradza główny wątek całego komiksu. Do tego duży czerwony tytuł lekko wklęśnięty. Z tyłu obszerny opis i kilka opinii o tym wydaniu. I to wszystko w twardej oprawie.
Przejdźmy teraz do samego wnętrza. Nie ma tu dużo tekstu. Gdyby nie skupiać się za bardzo na grafice, to pewnie można by go przejrzeć w dziesięć minut. Ja jednak siedziałem nad tym pół godziny. Dlaczego? Otóż tutaj właśnie pojawia się prawdopodobnie jeden z argumentów, dla których Tom Gauld jest najlepszym brytyjskim rysownikiem. Wszystko polega na grafice. Można z niej wyczytać większość spraw, które chce przekazać autor. W dosyć skąpy sposób przedstawiony jest świat, w którym, jak określił Chris Adrian, urodzić się to już połowa nieszczęścia. Nie potrafię określić tego w lepszy i bardziej dosadny sposób.
Sama fabuła to po prostu inne i kontrowersyjne przedstawienie walki Dawida z Goliatem. Skupiamy się na tym drugim, którzy okazuje się być niechętnym i przymuszanym do walki rycerzem. Nie bardzo radzi sobie z mieczem. Z racji jego gabarytów kazano mu po prostu nastraszyć przeciwnika.




Podsumowując, jest to coś zupełnie innego. Mimo faktu, że siedziałem przy tym raptem pół godzinki, to naprawdę cieszę się, że mam na półce komiks, który jest w stanie zademonstrować, jak wiele można pokazać przez zwykły rysunek. Cena jest oczywiście dosyć zaporowa, ale zachęcam do skorzystania z promocji w Sklepie Gildii. Niestety trwa ona tylko do jutra, jednak mam nadzieję, że komuś jeszcze uda się zdążyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz